Wycieczka do Wisły
Wycieczka do Wisły
W sobotę 15 czerwca, pod kierownictwem ks. Janusza, odbyła się wycieczka
ministrantów i scholi do Wisły. Zbiórka przewidziana była na godzinę 8:30 przy skręcie na
ul. Pielgrzymów, czyli tzw. ”mostku”. Grupa liczyła trzynaście osób włącznie z kierowcami,
po rozdzieleniu się na dwa pojazdy i po krótkiej modlitwie wyruszyliśmy. Podróż trwała
około 1,5 godziny, jednak nie nudziliśmy się ze względu na wspaniałą atmosferę, czas
spędziliśmy na rozmowach i wspólnych grach. Po dotarciu do Wisły zatrzymaliśmy się w
Domu Salezjańskim na krótką przerwę. Mimo tego, że Wisła jest miastem, w którym
przeważa wiara protestancka, Salezjanie aktywnie uczestniczą w życiu społeczności.
Prowadzą bowiem ośrodek wypoczynkowy, który dzięki położeniu wśród pięknych,
górskich krajobrazów a także ciepłej, gościnnej atmosferze staje się miejscem idealnym na
odpoczynek i duchowe odnowienie. Następnie udaliśmy się na punkt startowy naszej
wyprawy, celem wycieczki było bowiem wejście na Wielki Stożek, szczyt znajdujący się w
Paśmie Stożka i Czantorii w Beskidzie Śląskim, który biegnie wzdłuż granicy polsko-
czeskiej. Przygodę rozpoczęliśmy w dolinie Łabajowa, skąd podążyliśmy zielonym
szlakiem. Szlak ten był dobrze oznakowany, prowadził przez malownicze lasy. Pogoda
dopisywała – słońce świeciło od samego rana, a na niebie nie było ani jednej chmurki, co
sprawiło, że całej naszej wyprawie towarzyszyły majestatyczne widoki. Po ponad
godzinnym marszu, z kilkoma krótkimi przerwami na odpoczynek i podziwianie krajobrazu,
dotarliśmy na szczyt Wielkiego Stożka (978m.npm). Znajdujące się tam schronisko PTTK
ma bogatą historię – jest to najstarszy w Beskidzie Śląskim ośrodek, w tym roku mija 102
lat od jego otwarcia! To właśnie w nim spędziliśmy miło czas, posilając się i grając w
piłkarzyki. Przed schroniskiem wykonaliśmy grupowe zdjęcie, by upamiętnić dobrze
spędzone chwile. Czas na szczycie minął szybko. Po odpoczynku rozpoczęliśmy zejście,
któremu towarzyszyły głośne rozmowy i śmiechy. Zwieńczeniem naszej wycieczki była
wizyta na rynku w Wiśle. Udaliśmy się do jednej z pobliskich kawiarni i usiedliśmy na
tarasie jedząc lody i rozmawiając. Nasza wycieczka niestety dobiegła końca, po smacznych
deserach musieliśmy powrócić do samochodów. Z naszej podróży wróciliśmy w okolicach
piętnastej cali i zdrowi, a także w bardzo dobrych humorach. Wyprawa na szczyt Wielkiego
Stożka okazała się świetnym sposobem na aktywne spędzenie czasu w pięknych
okolicznościach przyrody. Polecamy tę trasę wszystkim miłośnikom górskich wędrówek i
pięknych widoków. Mamy nadzieję, że w najbliższej przyszłości znów będziemy mogli
udać się na tak zachwycającą wycieczkę.