Wyniki wyszukiwania dla:

Letnisko – lato 2023

Letnisko na plebanii

Wkrótce po zakończeniu roku szkolnego, na plebanii, przy Sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, odbyło się trzydniowe letnisko dla dzieci z naszej parafii. W letnisku uczestniczyło 17 dzieci, w tym dwoje dzieci spoza naszej parafii. Spotkania zaczynały się o godzinie 9.00, a poprzedzone były zawsze krótką modlitwą w salezjańskiej świetlicy. Wewnątrz było troszeczkę ciasno, ale dobry nastrój nie opuszczał dzieci.

W pierwszy dzień Letniska motywem przewodnim było zachowanie się ludzi w lesie. Ksiądz Janusz puścił nam z magnetofonu krótkie
słuchowisko związane z wycieczką do lasu. Następnie po dyskusji, co można, a czego nie można robić w lesie, dzieci przystąpiły do pracy twórczej malując las i wszystko to, co może się tam znaleźć. Rysunki były pełne inwencji twórczej, a jednocześnie bardzo ciekawe. Pozostały czas wypełniły nam w tym dniu zabawy na świeżym powietrzu. Odbył się przecież bardzo poważny mecz piłkarski: chłopcy – dziewczęta. Według wstępnej przedmeczowej prognozy zwyciężyli chłopcy 1:0. Było też trochę fauli, bo dziewczynki nie zawsze były w stanie kopnąć prawidłowo
w piłkę i zamiast w piłkę kopały kogoś w nogę. Później graliśmy w
zbijanego. I tutaj najlepszym zawodnikiem okazał się Szymon Kudzia ze Świnnej, który nie dał się zbić piłką, pozostając sam na placu gry. W tym dniu mieliśmy jako posiłek bardzo smaczną pizzę, którą ks. Janusz przywiózł z Zjazdu Beskidzkiego. Na podsumowanie pierwszego dnia obejrzeliśmy jeden odcinek biblijnej bajki – pod tytułem: „Wypuść mój
lud”. Była to fabularna historia biblijna związana z wyjściem Izraelitów z Egiptu, który był dla nich miejscem niewoli.

Drugiego dnia letniska, dzieci poprzez słuchowisko odtwarzane z
magnetofonu, wybrały się z niejaką Zosią i Krzysiem na wakacje.
Omawialiśmy z dziećmi, gdzie można pojechać na wakacje i co dobrego robić w tym czasie. Wspaniałym efektem dyskusji były prace malarskie dzieci pełne osobistej fantazji. Tego dnia bawiliśmy się dość długo w zabawę: „Baba Jaga patrzy”. Trzeba było stopniowo zbliżać się do Baby Jagi, a później stać w bezruchu. Po ruchowej zabawie mieliśmy przyrządzone pyszne kiełbaski, które przygotował na palenisku pod wiatą pan Krzysztof, zwany „Gospodarzem” posiadłości na Górce. Wszyscy najedli się do syta, a niektórzy zaliczyli dokładkę, ponieważ kiełbaski były bardzo smaczne. Na koniec drugiego dnia odbyły się biegi wokół
Sanktuarium. Biegał też z nami ks. Janusz, który na początku prowadził bieg bardzo spokojnie, a na samym końcu tak przyśpieszył, że wyprzedził i zostawił w tyle wszystkie dzieci.
Trzeci dzień zaczęliśmy od dyskusji na temat produkcji chleba. Ksiądz Janusz przyniósł dość duże plansze, na których był przedstawiony proces powstawania chleba o zasiewu zboża, aż po gotowy, pięknie wypieczony chleb. Dzieci nauczyły się też piosenki związanej z wypiekiem chleba:
„Mało nas do pieczenia chleba”. Później odbył się mecz piłkarski chłopcy – dziewczęta. Ale, uwaga! Tym razem dziewczynki miały sporo szczęścia i wygrały 2:0! Co za pech dla chłopców?! Generalnie chłopcy grali bardziej składnie, ale o dziwo, to dziewczynkom udało się strzelić dwie bramki. Zaraz po zakończonym meczu piłkarskim bawiliśmy się w chowanego. Dzieci rozbiegały się po całym placu przykościelnym szukając dla siebie jak najlepszego miejsca na ukrycie się. Jedno z wybranych dzieci szukało pozostałych, czyli tych, którzy mieli upatrzone przez siebie kryjówki.
Około godziny 11.30 mieliśmy posiłek przygotowany przez panią
Michalinę Handerek. Był to gotowany makaron przyrządzony na sposób włoski, czyli spaghetti w sosie pomidorowym z dodatkiem papryki. W ostatniej części naszego programu składaliśmy statki komiczne, które zostały zakupione w sklepie papierniczym. Kto wie, może któreś z naszych dzieci kiedyś wybierze się w kosmos? Na pamiątkę tej interesującej składanki dzieci mogły zabrać ze sobą do domu złożone statki komiczne. Tak też się zakończył nasz pobyt na plebanii, pełen pozytywnych wrażeń i miłych wspomnień.

Każdy z trzech dni tzw. Letniska był dobrze zaplanowany, była zawsze jakaś myśl przewodnia, były gry i zabawy oraz trochę śpiewu. Takie spotkania integrują dzieci ze sobą, uczą wspólnego przebywania w grupie, poszanowania cudzej własności i otwierają na świat innych osób. Chcieliśmy bardzo podziękować wspaniałej pani Janinie Sroka za to, że była z nami przez pierwsze dwa dni, uczyła nas jak tworzyć przeróżne rysunki na czarnym papierze oraz kulturalnego zachowania. Poza tym pani Janina przekazała nam bardzo dużo ciekawych informacji na temat otaczającej nas przyrody. Na koniec dziękujemy księdzu proboszczowi za to, że opracował dokładny plan wspólnej zabawy na każdy dzień, i za to,
że sam się z nami bawił. Uczył nas pięknych i zabawnych piosenek jak np. „Moja Ulijanko”, „Czarne jagódki”, „Mam chusteczkę haftowaną”, czy też „Miała baba koguta”. Czas trzech dni minął nam bardzo szybko. Może nawet trochę za szybko. Będziemy czas Letniska przeżyty na plebanii bardzo mile wspomina!


Podziel się tym wpisem: