Pierwsza Msza św. odprawiona na Kiczorze – wspomnienie Św. Huberta /2020 r./
DARZ BÓR!
Z okazji wspomnienia Św. Huberta pragniemy w myślach przywołać kilka wspomnień związanych z patronem myśliwych oraz naszymi parafianami – członkami Koła Łowieckiego „GROŃ”. Nie jest tajemnicą, że w naszej parafii żyją ludzie z pasją. Jedni kochają folklor góralski, inni sztukę ludową, są też i tacy którzy kochają las i przyrodę. Myśliwi, bo o nich mowa, ludzie starający się szanować konkretne warunki, w jakich żyją zwierzęta i ptaki po to, by mądrze i odpowiedzialnie kierować rozwojem ich populacji, ochraniać ją przed grabieżą, dbać o odpowiednią jej liczebność i zdrowie, a także zapewniać ludziom mięso i odzienie.
Obok naszego Krzyża Papieskiego na Kiczorze pojawiła się bardzo oryginalna kapliczka z płaskorzeźbą Św. Huberta. Miejsce to poprzez swoją czystość i porządek może stanowić wizytówkę przyłękowskich lasów. Jednak znajdujące się tam symbole religijne sprawiły, że zagajnik ten stała się dla parafian i turystów miejscem myśli i rozmowy z Bogiem, oddechem świętości Św. Huberta. Jak nowa kapliczka… to i musi być poświęcenie. Ks. prob. Krzysztof Pilarz odmówił modlitwy i poświęcił kapliczkę, po czym odprawił uroczystą Msze św. na Kiczorze w intencji Koła Łowieckiego „GROŃ” prosząc dla nich o opiekę Św. Huberta, a zmarłym braciom z Koła wypraszając spokój ich dusz. Podczas krótkiego kazania zachęcał, aby swoje życie i wszelkie działania opierać na Bogu, nie zapominając o fundamentalnych wartościach oraz zasadach etycznych i moralnych, o których coraz mniej się słyszy.
„Myśliwi są na ogół w większości ludźmi o żywym zmyśle wiary. Wierzcie w Boga. Z Bogiem łączcie swoje spotkania, obrzędy i zwyczaje” – mówił ks. Krzysztof. Na zakończenie życzył wszystkim myśliwym przez ręce Św. Huberta – patrona myśliwych błogosławieństwa i opieki Bożej.
P.S Może Bóg da… spotkać się za rok!
KAPLICZKA Św. Huberta!
Nic nie dzieje się samo! Piękną kapliczkę komuś zawdzięczmy…
Podziękowania należą się wszystkim, którzy przyczynili się do jej powstania. Całemu Kołu Łowieckiemu „GROŃ” za ufundowanie jej. W historii powstawania według kolejności wdzięczność i podziękowania należą się: rodzinie p. Stanisławy Jasek z synem za podarowanie artystycznego pnia ze swojego lasu; wykonawcy p. łowczemu Kazimierzowi Wiewióra, który był duszą tego dzieła; ludowemu rzeźbiarzowi p. Markowi Płoskonka za wykonanie płaskorzeźby, a także p. Krzysztofowi Bodzek za wszystkie konieczne prace związane z tym dziełem.
Oddzielne podziękowania należy skierować do ks. prob. Krzysztofa, który swoim zaangażowaniem dopingował i motywował do zrealizowania tego dzieła. Również i przy kapliczce widać pracę jego rąk!
Niech wszystkim za to Bóg błogosławi!