Zimowe ferie za nami

Piękny czas zimowych ferii dobiegł końca. Może nie przeżyliśmy ich tak, jakbyśmy planowali i chcieli, ale pomimo obecnej sytuacji i tak jesteśmy Bogu wdzięczni za ten czas odpoczynku oraz różnych przygód.

Ks. prob. Krzysztof Pilarz opiekun scholanek nie pozostawił ich samych sobie. Zarówno w pierwszym, jak i drugim tygodniu ferii zapraszał je w wyznaczone dni do oratorium w Świnnej, gdzie zadbał nie tylko o przeróżne rozrywki, ale i o pyszne jedzenie. Od ciastek, cukierków, nadziewanych rurek oraz napoi ciepłych i zimnych mógł rozboleć nie jednego brzuch. W menu były również co prawda nie zdrowe…ale przepyszne fast foody. Był czas na grę w ping-ponga, piłkarzyki i karty. Dziewczyny grały również w gry planszowe. Zabawa była przeplatana głośnym śmiechem oraz rozmowami na przeróżne tematy. Znalazła się także okazja do wspólnego kolędowania – wyśpiewywania pięknych kolęd i pastorałek.

Oj działo się! Szczególnie w dniu, w którym ks. Krzysztof zorganizował dzień pełen wrażeń, a mianowicie „zimowy kulig”. Śnieg na drodze, śnieg lecący z nieba, śnieg na ubraniu….wszędzie śnieg – w końcu! Zimowemu szaleństwu nie było końca, a radosne okrzyki niosły się do samej wioski. Strach było iść drogą do sanktuarium… Gdy już większość uczestników była zziębnięta i zmęczona przyszła pora na grilla w zimowej aurze i gorącą herbatę z sokiem malinowym. Ach co to by za dzień! Kulig udany! Sanki w częściach…ale i tak było warto.

W jeden dzień również ks. Janusz Goraj opiekun LSO zorganizował spotkanie w oratorium w Świnnej. Spotkali się ministranci i gościnnie scholanki przy pysznej pizzy. Grali, rozmawiali i cieszyli się ze wspólnie spędzanego czasu. Rywalizacja par podczas gry w piłkarzyki i mecze ping-ponga to tylko kilka integracyjnych zabaw, w których brali udział. Całemu spotkaniu towarzyszyła miła i radosna atmosfera, a sam ks. Janusz był zadowolony z dnia spędzonego wspólnie z dziećmi.

Św. Janie Bosko – módl się za nami

Bł. Lauro Vicuña – módl się za nami

Św. Dominiku Savio – módl się za nami